wtorek, 19 lutego 2013

Rozdział XVIII

Nigdy jeszcze nie zwracał się do mnie pełnym imieniem.-Nasze pierwsze spotkanie, może nie należy do najlepszych, ale i tak było cudowne. Od razu poczułem to coś. Nie miałem żadnych wątpliwości, ale wiedziałem że potrzebujesz czasu. Proszę, posłuchaj.-podszedł do drzwi, wziął gitarę i wrócił na miejsce. Zaczął śpiewać:
Give me love like her
'Cause lately I've been waking up alone
Paint splattered teardrops on my shirt
Told you I'd let them go
And that I'll fight my corner
Maybe tonight I'll call ya
After my blood turns into alcohol
No I just wanna hold ya

Give a little time to me, or burn this out
We'll play hide and seek to turn this around
And all I want is the taste that your lips allow

My, my, my, my, oh give me love [5x]

Give me love like never before
'Cause lately I've been craving more
And It's been a while but I still feel the same
Maybe I should let you go
You know I'll fight my corner
And that tonight I'll call ya
After my blood is drowning in alcohol
No I just wanna hold ya

Give a little time to me or burn this out
We'll play hide and seek to turn this around
And all I want is the taste that your lips allow
My, my, my, my, oh give me love
Give a little time to me, or burn this out
We'll play hide and seek to turn this around
And all I want is the taste that your lips allow

My, my, my, my, oh give me love [5x]

M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover

M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
(Love me, love me, love me).

M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
(Give me love)
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
(Give me love)
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
(Give me love, love me)
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
(Give me love).

Głos miał nieziemski. Mogłabym go słuchać non stop.
N-Kocham Cię. Jeśli nie czujesz tego samego, to możemy zostać przyjaciółmi. Tylko proszę nie oszukuj mnie. Za dużo przez to przeszedłem.
Nie mogłam w to uwierzyć. Jeszcze miesiąc temu, mogłabym tylko o tym pomarzyć, a właśnie teraz się to dzieje. Jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie.
J-Niall…
N-Rozumiem, przepraszam, ze w ogóle…
J-Nie przerywaj.-lekko się zaśmiałam.-Niall, czuję to samo. Jak graliśmy na konsoli, to właśnie o tym myślałam. Kim dla siebie jesteśmy? Teraz nie mam wątpliwości.
Blondyn zbliżył się do mnie i wbił swoje chłodne wargi w moje. Smakował brzoskwinią.
N-Czyli się zgadzasz?-iskierki radości tańczyły w jego oczach.
J-No oczywiście.-zaśmiałam się, wstałam i mocno przytuliłam chłopaka.
Może to dziwnie zabrzmi, ale czuję, że to ten jedyny. Dokończyliśmy deser. W między czasie chłopak robił mi mnóstwo zdjęć. Zaczęło mnie to lekko irytować, lecz cały czas się śmiałam. Tak właśnie na mnie działał. Zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie, po czym chłopak wrzucił na twittera. Spodziewałam się mnóstwa hejtów, lecz dla niego zniosę i to. Tylko on się liczy. Poprosiliśmy o rachunek i po chwili wyszliśmy z restauracji, trzymając się za ręce.
Postanowiliśmy udać się na London Eye. Kolejki za bardzo już nie było, więc mieliśmy szczęście. Weszliśmy do wagonika. Nie mylili się, pisząc, że Niall robi bardzo dużo zdjęć. Po godzinie w końcu wyszliśmy. Udaliśmy się powoli do domu. Po drodze zahaczając o KFC. To najwspanialszy prezent na nadchodzące urodziny :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz