< z perspektywy Sami>
następnego dnia
Wstaliśmy z Niallem o 7 i od razu zeszliśmy na dół zjeść śniadanie. Zaraz po posiłku zapakowaliśmy najpotrzebniejsze rzeczy i ruszyliśmy do Doncaster. Trzeba to wszystko wyjaśnić. Oni muszą się pogodzić. Nie ma innej opcji. Po 4 godzinach jazdy byliśmy na miejscu. Nie wiedzieliśmy czego się spodziewać. Może Louis nie będzie chciał z nami rozmawiać. Szliśmy z blondynem w stronę drzwi. Moje uczucia były mieszane, ale jednego byłam pewno Louis i Nikki pasują do siebie jak dwie krople wody. Jestem cholernie zła na Harrego za to co im zrobił. Niall zapukał do drzwi. Otworzyła nam dziewczynka. Ja wiem może miała z 10 lat. Po opisie Nikki wydawało mi się, że jest to Phobe. Przytuliła nas na powitanie, a po chwili podeszła do nas kobieta. To zdecydowanie musiałabyć mama Lou. Przywitaliśmy się z nią. Niall wytłumaczył wszystko kobiecie, a ja poszłam do Louisa. Zapukałam do pokoju chłopaka, jednak nikt się nie odezwał.
<z perspektywy Louisa>
Kolejny dzień w moim pokoju. Wiem, że powinienem wytłumaczyć rodzicom co się stało, bo na pewno bardzo się martwią, jednak nie mam siły. Kochałem Nikki, a ona tak po prostu mnie zdradziła i to jeszcze z moim najlepszym przyjacielem. Z moich przemyśleń wyrwało mnie pukanie do drzwi pokoju. Nie miałem ochoty z nikim rozmawiać, więc się nie odezwałem, ale gdy usłyszałem głos Sami postanowiłem jej otworzyć.
< z perspektywy Sami>
Gdy Louis mi otworzył nie wierzyłam własnym oczom. Z chłopaka, który dba o swój wygląd godzinami, promiennego z poczuciem humory zrobił się zagubiony. Widać było, że strasznie przeżywa to co się stało. Już miałam mu wszystko wyjaśnić, ale się powstrzymałam. Nikki mnie prosiła, żebym mu nic nie mówiła. Usiadłam obok niego na łóżku i mocno przytuliłam. Chłopak zaczął płakać. Nawet ja nie mogłam powstrzymać łez. Zawsze tak mam jeśli ktoś bliski dla mnie płacze.
L-Dlaczego ona mi to zrobiła?
J-Nie mam pojęcia Louis. Ja też jestem tym zdziwiona. Nie spodziewałam się tego po Nicol- czułam się okropnie okłamując go.
Rozmawialiśmy dłuższą chwilę, po czym zostawiłam Louisa w pokoju i pobiegłam do Nialla. Musimy coś z tym zrobić. Obydwoje cierpią, a żadne nie chce sobie nic wyjaśniać. Tak nie może dłużej być. Doszliśmy do wniosku z blondynem, że on zostaje z Louisem, a ja lecę do Nikki. Jak będzie odpowiedni moment chłopak opowie wszystko Louisowi jak było. Pożgnałam się ze wszystkimi pod pretekstem, że muszę jak najszybciej polecieć do Polski, bo moja babcia jest ciężko chora. Co się ze mną dzieje? Ja coraz więcej kłamie, ale teraz w dobrej wierze. Ta dwójka jest dla siebie stworzona. Nie widziałam, żeby Nikki była kiedyś tak szczęśliwa. Nawet jeśli wszystko było dobrze z Dawidem to i tak coś ją przytłaczało, a kiedy poznała Louisa odżyła. Wzięłam od blondasa samochód, który zostawiłam na lotnisku i jak najszybciej udałam się do kasy, aby zakupić bilet. Miałam takie szczęście, bo trafiłam w ostatniej chwili. Zdałam walizkę i popędziłam na odprawę. Już po 15 minutach siedziałam w samolocie.
Cztery godziny później...
Lot minął bez żadnych problemów. Całą drogę przespałam, a gdy tylko ujrzałam że lądyjemy zerwałam się jak głupia. Stęskniłam się za tym krajem. Po odebraniu walizek od razu skierowałam się w stronę postoju taksówek. Po 30 minutach byłam już pod domem Nicoli. Zapukałam do drzwi, jednak nikt nie otworzył. Postanowiłam wejść do środka. W domu było ciemno. Wszędzie porozwalane butelki od alkoholu. Nie spodziewałam się, że będzie aż tak źle. Dziewczyna spała pijana na sofie. Nie chciałam jej budzić więc posprzątałam dom. Gdy Nikki wstała przywitałam się z nią i kazałam doprowadzić się do porządku. Zrobiłam jej ciepły obiad, bo sądzę, że od 2 dni nie jadła nic poza chipsami. Ona naprawdę się załamała. tydzień później...
Jak dobrze, że Sami przyleciała do Polski. Inaczej nie wiem co by ze mną było. Totalnie się załamałam. Kochałam go jak nikogo innego, a Harry musiał to wszystko zniszczyć. Dzisiaj mieliśmy iść razem z chłopcami na galę. Gdy tylko pomyślałam o Louisie w moich oczach momentalnie pojawiały się łzy. Sami mnie wspierała. Była przy mnie zawsze kiedy jej potrzebowałam. Ten dzień postanowiliśmy spędzić w domu robiąc porządki w szafie. Tak i też zrobiłyśmy. Zaraz po obiedzie wzięłyśmy się za sprzątanie.
Przepraszam, że krótki, ale dzisiaj nie miałam za dużo czasu na jego pisanie :) Jak wam się podoba ?? Czy Louis pogodzi się z Nikki, czy może Harry wykorzysta swoją szansę ? Wszystkiego dowiecie się już jutro :)
świetny napisz jeszcze dzisiaj proszę :*
OdpowiedzUsuń